piątek, 7 listopada 2014

Drugie życie szpilek

Moje ulubione czarne szpilki zostały zniszczone. Jeden z obcasów pokrytych "welurem" został obdarty i niestety nie dało się już ich założyć. Szewc nie widział dla nich ratunku. Postawiłam sama coś wykombinować. Pozwijany materiał obcięłam, przypaliłam nitki i troszkę spiłowałam żeby zniwelować różnice między powierzchnią z materiałem i bez. Spod materiału wystawał biały obcas, więc pomalowałam go czarnym lakierem do paznokci. Obcasy częściowo okleiłam cyrkonami i dla "równowagi" nakleiłam je tez na górze buta. Efekt wg mnie jest super. Buty jeszcze posłużą tylko trzeba uważać żeby chodzić po stabilnym gruncie a nie po ziemi. 


W razie uszkodzeń cyrkonii bardzo łatwo można je naprawić. Używałam cyrkonii 3 mm na klejącym pasku, 
 wiec praca poszła błyskawicznie. Czas poświęcony na naprawę to ok 15 minut, koszt nie większy niż 5 zł