Dekoracje na 6 urodziny naszego Syna musiały nawiązywać do wymyślonej tematyki samochodowo/rajdowej >>urodziny<<<
W internecie pełno dekoracji związanych z McQueenem ale tego nie chcieliśmy. Tak wiec część musieliśmy robić sami.
Zaproszenia
można kupić >>tutaj<<
Baner
można kupić >>tutaj<<
Rajdowa girlanda
Wydrukowana i wycięta szachownica połączona maszyną do szycia ze wstążką
Balony
Kolorowe - wiadomo muszą być, białe z flagami kupione w Chinach
(o dość mocnym "zapachu", ale po napompowaniu na sali nie było czuć)
(o dość mocnym "zapachu", ale po napompowaniu na sali nie było czuć)
Stół "do siedzenia"
Zdecydowaliśmy się na osobny stół na jedzenie i do siedzenia
"Obrus" z foli z marketu budowlanego z naklejoną pośrodku ulicą.
Talerze, kubki, serwetki, białe i czarne widelczyki - kupione w sklepie z dekoracjami urodzinowymi.
"Obrus" z foli z marketu budowlanego z naklejoną pośrodku ulicą.
Talerze, kubki, serwetki, białe i czarne widelczyki - kupione w sklepie z dekoracjami urodzinowymi.
Słonki i chorągiewki kupione odpowiednio wcześnie prosto z chin
Stół "z jedzeniem"
Tu ustawiliśmy przekąski które przygotowaliśmy dla dzieci.
Hitem czekoladowe ciasteczka - sygnalizatory
(ciasto czekoladowe z przyklejonymi cukierkami umieszczone na długich patyczkach do szaszłyków)
(ciasto czekoladowe z przyklejonymi cukierkami umieszczone na długich patyczkach do szaszłyków)
Mini flagi - wykałaczki kupione razem ze słomkami w Chinach
I chyba tyle ;)
Fajnie było :D Następna IMPREZA za rok....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz