Na chrzest drugiego syna postanowiłam pierwszy raz wykonać tort piętrowy.
Poszło łatwiej niż myślałam ;)
Poszło łatwiej niż myślałam ;)
2 biszkopty - 24 i 28 cm + przełożenie kremem - u mnie krem cytrynowy pomieszany z bezikami. Pod tort podkładałam, jak widać na zdjęciu, kawałki papieru do pieczenia żeby uniknąć pobrudzenia deski. Potem łatwo go wciągnąć - nie jest pod całym biszkoptem.Mniejszy biszkopt położony był na podkładce do tortów o średnicy równej średnicy biszkoptu
Oba biszkopty pokryłam kremem i sam brzeg polałam czekoladą. Korzystałam z gotowej polewy do której dolałam 3 łyżki mleka. Polewę wlałam do filiżanki i na tort lałam łyżeczką.Był to mój drugi raz i jestem z tego dumna:)
W dolny blat biłam 3 rurki (filary) do tortów piętrowych - do kupienia np na allegro.
Na rurki położyłam mniejszy torcik. Na tą chwilę trzeba było wstrzymać oddech.
Na rurki położyłam mniejszy torcik. Na tą chwilę trzeba było wstrzymać oddech.
W dniu podania rano udekorowałam bezikami (robiłam wcześniej próbę i zostawiona na kremie na noc robią się miękkie i kleiste).Beziki można też kupić gotowe ale w sumie to tylko białka i cukier+ w tym przypadku odrobina barwników spożywczych.